Granice możliwości oddziaływania pedagogicznego

Bezradność pedagogiki współczesnej w wielu dziedzinach wychowania wynika między innymi z tego, że pedagogiczny punkt widzenia (utożsamiany tutaj z odpowiedzialnością za moralne i społeczne skutki głoszonych tez i wprowadzanych w życie społeczne obyczajów i instytucji) tradycyjnie jest uważany wyłącznie za domenę pedagogiki. W rzeczywistości wychowanka formuje całokształt sytuacji społecznej, przy czym można powiedzieć, że ta część oddziaływań, która jest świadomie organizowana przez pedagogów, nie jest w epoce współczesnej ani największa, ani najskuteczniejsza. Stąd też nie megalomania pedagogów, ale ich realizm i pragnienie ulepszenia wychowania młodzieży w ogóle (w tym także i w sferze seksualnej) skłania ich do coraz głośniejszego wysuwania postulatów pedagogizowania innych nauk. Chodzi tutaj zresztą nie tyle o spedagogizowanie tych nauk w odniesieniu do ich podstawowych i teoretycznych zadań, ile w odniesieniu do popularnych ujęć, przekazywanych szerokiej opinii publicznej. Pedagodzy domagają się od lat podniesienia poczucia odpowiedzialności pedagogicznej u przedstawicieli różnych nauk, w tym także i u przedstawicieli seksuologii, za skutki wychowawcze tego, co w zakresie swoich specjalności robią i publikują. Istnieją bowiem ustalenia nauk przyrodniczych i społecznych, które same w sobie prawdziwe, mogą być wychowawczo szkodliwe, jeśli są beztrosko i bez komentarzy powielane w masowych środkach informacji. Chodzi tutaj o prawdziwe dane nauki, które publikowane mogą doprowadzić nie przygotowanego czytelnika do społecznie niepożądanych wnioskówi praktycznych, jeśli nie są opatrzone odpowiedzialnym pedagogicznie komentarzem.

Leave a reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>