Badania nie potwierdziły też tezy, że pornografia zwiększa odsetek przestępców seksualnych. Wyniki badań Kinseya i współpracowników (1948, 1953) zaprzeczyły powyższej tezie, bowiem przestępcy seksualni wcale nie stykali się częściej z pornografią ani nie interesowali się nią bardziej niż ludzie nie dokonujący przestępstw seksualnych. Raport Państwowej Komisji Seksualnej i Oświecenia z 1961 r. w Danii stwierdza, że od czasu zniesienia karalności pornografii liczba przestępstw seksualnych obniżyła się o 25%. Spadek liczby przestępstw seksualnych nastąpił w szczytowym momencie niebywałego wzrostu ilości materiałów pornograficznych. Z faktów tych wynika, że przestępstwa seksualne nie są powodowane przez pornografię, a wydaje się, że są raczej indukowane przez zahamowanie rozładowania seksualnego. Gebhard, Gagnon, Porae- roy i Christianson (1965) przebadali 1500 przestępców seksualnych co do ich reaktywności i stopnia podniecania się pornografią, a wyniki porównali z wynikami badań 888 przestępców nieseksualnych. Stwierdzili oni, że 28% przestępców seksualnych doznawało podniecenia seksualnego wskutek oddziaływania pornografii, lecz podobnego podniecenia doznawało 34% osobników z grupy kontrolnej. Oznacza to, że przestępcy seksualni nie reagują silniej na pornografię niż normalni pod względem seksualnym mężczyźni.
More